Zalegające produkty w spiżarni to nic nowego dla większości z nas. Zazwyczaj albo o nich zapominamy albo nie mamy pomysłu co zrobić z tych produktów. Dlatego raz na jakiś czas warto wstrzymać się z zakupami i wyczyścić lodówkę z rzeczy, które są tam od dłuższego czasu. W tekście tym zostaną przedstawione pomysły na szybkie i wygodne wykorzystanie tego co leży w lodówce lub szafkach nieopodal. Dzięki temu nie tylko uruchomimy naszą kreatywność, ale także zmarnujemy mniejszą ilość żywności, której data ważności po terminie mogłaby wykluczyć z użytku codziennego.
Makarony, strączki i mrożonki
Makarony to życie, a mrożonki to szybki ratunek w momencie kiedy nie mamy pomysłu na obiad lub nie chce się nam gotować i wymyślać skomplikowanych kompozycji. Niepotrzebnie są one demonizowane, gdyż wiele z nich pochodzi od rodzimych firm, a warzywa są sprowadzane od lokalnych dostawców. Można oczywiście też wcześniej kupić surowe warzywa i zrobić własne mrożonki. W przypadku, gdy za długo zalegają w lodówce to mogą posłużyć jako propozycja składnikowa do dalszych przygotowań kuchennych. Strączki suche i te w puszkach w zalewie to idealne rozwiązanie dla tych co poszukują produktów z dużą zawartością białka, które są niekoniecznie mięsne.
Przepis:
Składniki
- 150 g makaronu
- ½ szklanki soczewicy
- 2 pomidory
- Opcjonalnie: mrożone warzywa, które nam zalegają w lodówce
- ½ szklanki mrożonego szczypiorku lub ziół
- Sól, pieprz do smaku
Danie to jest niezwykle proste i zero waste. Wystarczy z szafki wyjąć 150 g makaronu i ugotować go wedle przepisu producenta lub zwyczajowo, tak jak my to robimy. Po ugotowaniu makaronu wystarczy dodać szklankę wody by soczewica wchłonęła wilgoć. W momencie gdy całość wody zostanie wchłonięta przez ciecierzycę wystarczy dodać pomidory i opcjonalne składniki, które sobie wybierzemy z naszej lodówki. Całość należy gotować aż do satysfakcjonującej nas miękkości.
Produkty suche: mąka, kasze, ryż
Z mąki można wyczarować fantastyczne bieda-wypieki, które są daniami narodowymi wielu światowych kuchni. Na przykład można z nich zrobić chlebki Naan lub gruzińskie chaczapuri, do której można dodać to co nam zalega w lodówce czyli warzywa, ser czy wyroby garmażeryjne takie jak kiełbaski i pieczone mięso.
Dodatkowo kasze i ryż to niezwykłe źródła błonnika i węglowodanów, które stabilizują naszą przemianę materii, więc nie warto z nich rezygnować, gdyż dieta “mniej żreć” odeszła dawno do lamusa.
Chaczapuri czyli gruzińska pizza
Składniki
- 1,5-2 szklanki mąki
- Kilka-kilkanaście łyżek wody
- 1-2 łyżki suchych drożdży lub ¼ kostki drożdży surowych.
Do mąki dodajemy roztwór z drożdży i wody. Ilość wody zależy całkowicie od nas i naszych preferencji. Oczywiście może tak być, że mąki trzeba będzie dodać tak samo jak wody. Całość należy wymieszać i wyrobić aż do momentu uzyskania jednolitego ciasta. Po wyrobieniu całość należy odstawić na pół godziny by masa ładnie wyrosła. Po wyrośnięciu możemy przejść do ponownego, lekkiego wyrobienia ciasta. W zależności od tego jaką wielkość placków chcemy osiągnąć to możemy je zrobić na wzór wielkowymiarowej pizzy, ale też mniejszych placuszków, które zmieszczą się w dłoni. Jeśli w lodówce zalega nam jakiś sos, mieszanka warzyw czy gyrosa to możemy również wykorzystać taki produkt do uzupełnienia naszej potrawy jako dodatku na wierzch.
Warto otworzyć się na kreatywność i podziałać w kuchni bez zbędnych zakupów. Pozwala to zaoszczędzić parę groszy więcej, a twórcze myślenie wyrwie nas z marazmu jednostajności. I kto wie czy nie otworzymy się na nowe, dotąd nieznane dla nas smaki? Zapomniana zupa w weku czy długo zalegające puszki z warzywami w zalewie lub kiszonki, które zrobiliśmy samodzielnie mogą być źródłem idealnych produktów docelowych lub półproduktów, które uzupełnią nasz obiad o niezwykłe smaki. Dlatego w kuchni warto nie ograniczać się w tworzeniu nowych kompozycji!